Stało się. Znany oszust, milioner i organizator imprez bunga
bunga został skazany na 7 pozbawienia wolności oraz dożywotni zakaz sprawowania
urzędów za korzystanie z prostytucji nieletnich i nadużycie władzy. Wreszcie,
aż chciałoby się powiedzieć. Włosi pokazali, że nie na świętych krów, które
stoją ponad prawem. Szkoda, że u nas nie ma takich niezależnych sądów.
W wyroku sąd uzasadnił skazanie byłego premiera korzystaniem
z usług nieletnich prostytutek i nadużycia władzy. Co ciekawe, wyrok jest
wyższy, niż ten, o który wnioskował prokurator. Pokazuje to, że istnieją
jeszcze państwa, dla których tradycyjne wartości i ochrona dzieci są
najważniejsze. Mam nadzieję, że Berlusconi trafi do więzienia i przesiedzi tam
całe 7 lat, będąc popychadłem najgorszych włoskich szumowin. Nie zasługuje on
na nic lepszego.
Niestety, trzeba jeszcze poczekać, aż były premier wyląduje
w więzieniu. Stanie się to, gdy sąd wyższej instancji rozpatrzy apelację. Po
tej formalności już nic nie uratuje 76-letniego zboczeńca.
Źródło:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz