Sekretarz
stanu USA, John Kerry, przybył do Polski aby osobiście złożyć wieniec na grobie
byłego premiera Tadeusza Mazowieckiego.
Kerry
udał się na cmentarz w Laskach bezpośrednio po wylądowaniu w poniedziałkowy
wieczór na lotnisku Chopina w Warszawie. Amerykański polityk spotkał się na
cmentarzu z najmłodszym synem byłego premiera Michałem Mazowieckim i osobiście
złożył mu kondolencje oraz wyrazy współczucia. Przyznał, że wizyta na grobie
Tadeusza Mazowieckiego to dla niego wielki zaszczyt oraz dodał, że amerykanie
byli zachwyceni działalnością byłego premiera Polski. Szczególnie podkreślił
jak wielkie wrażenie wywarł na nim wkład Mazowieckiego w porozumienia Gdańskie
oraz ruch Solidarności. John Kerry oświadczył, że Stany Zjednoczone pamiętają i
będą zawsze pamiętać o zasługach byłego premiera, o tym ile zrobił dla Polski i
Europy.
Syn
premiera nie ukrywał wzruszenia wizytą sekretarza stanu. Przyznał, że nie
spodziewał się, że Kerry zdecyduje się osobiście oddać hołd jego ojcu. Dodał,
że przyjazd polityka to dowód na to jak bardzo Tadeusz Mazowiecki był szanowany
przez ludzi w Stanach Zjednoczonych.
Jak
dotychczas Polska jest jedynym krajem europejskim na trasie podróży sekretarza
stanu USA. We wtorek polityk spotka się z premierem Donaldem Tuskiem, szefem
MSZ Radosławem Sikorskim oraz szefem MON Tomaszem Siemoniakiem. Kerry planuje
również wizytę w 32. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Łasku, gdzie weźmie udział w
spotkaniu z polskimi i amerykańskimi żołnierzami.